piątek, 13 września 2013

Co naprawdę zawierają gotowe dania w słoikach?

artykuł z: http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/co-naprawde-zawieraja-gotowe-dania-w-sloikach/wx7w1


Guma ksantanowa, guanylan disodowy, difosforan trisodowy – to nie frakcje ropy naftowej, ale składniki apetycznych dań w słoikach. Producenci obiadowych "gotowców" czerpią pełnymi garściami z tablicy Mendelejewa. Postanowiliśmy się przyglądnąć, czym konkretnie doprawiają swój jadłospis.
Potrawy w słoikach mogą wzbudzać zaufanie. Przypominają dania znane z domowej kuchni i prezentują się bardziej zachęcająco niż gulasz z puszki czy zupka w proszku. Bywają nawet miłe w kontakcie z podniebieniem. Niestety nie tylko za sprawą receptury kulinarnej, ale również chemicznej. – Produkty wysokoprzetworzone, w rodzaju pulpetów w sosie czy sproszkowanych zup, nie obejdą się bez wzmacniaczy smaku. Tego typu potrawy na skutek procesu technologicznego częściowo tracą swoje naturalne walory smakowe – tłumaczy mgr inż. Joanna Gajda-Wyrębek, kierownik Pracowni Oceny Dodatków do Żywności w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego. Jednak na wzmacniaczach smaku się nie kończy. Wiele słoikowych obiadów pod względem zawartości ulepszaczy i konserwantów mogłoby konkurować ze "śmieciowymi" przekąskami.

E–kstra dania
Oferta jest szeroka. Flaki, bigosy, klopsy, gulasze, leczo, pulpety, zrazy, fasolki i "kociołki". Każde danie w kilku odmianach. Niektóre produkty wpadają w oko, inne mogą odstraszyć zgrzebną etykietą. I choć te same potrawy w zależności od producenta różnią się pod względem składników i ich proporcji, to zestaw "dodatków" zazwyczaj jest bardzo podobny.
Przyjrzyjmy się "klopsom w sosie pomidorowym". Ich podstawa to "masa mięsna", której podstawa to znany wszystkim wielbicielom parówek MOM (mięso oddzielane mechanicznie), czyli miks odpadków mięsnych, tłuszczu oraz resztek kostnych – w tym przypadku drobiowych (9,98 proc. masy produktu). Nieco mniej jest wieprzowiny (8,68 proc.), natomiast wołowina pojawia się tu w ilości raczej grzecznościowej (3,62 proc.). Dodatkowych protein klopsom dostarcza hydrolizat białka sojowego, a węglowodanów – mąka pszenna i skrobia ziemniaczana. Z warzyw w słoiczku zmieściły się jedynie marchewka i cebula. No i pomidory – w formie przecieru. To zasadniczo tyle substancji spożywczych. Resztę spisu składników wypełniają "substancje dodatkowe": wzmacniacze smaku E621, E635, stabilizatory E450 i E451 oraz substancja zagęszczająca E1422.
W podobny zestaw wspomagaczy zostało wyposażone "leczo warzywne z kiełbasą". W tym przypadku "zabrakło" co prawda wzmacniaczy, za to pojawiają się: stabilizator E452 oraz substancja konserwująca E250.
Sprytniej postąpił inny producent "klopsów w sosie pomidorowym", który zamiast złowrogich symboli zamieścił na etykiecie pełne nazwy odpowiadających im dodatków. Brzmią niepokojąco, ale nie przyciągają wzroku w równym stopniu, co popularne "E" (opisujemy je poniżej).
Wzmacniacze smaku, konserwanty, zagęstniki, emulgatory i stabilizatory można znaleźć również w bigosie oraz gulaszu wieprzowo-wołowym (2,6-proc. zawartości wołowiny), a niektóre z tych dodatków również w pulpetach i fasolce. Z kolei barwniki, m.in. okryty złą sławą karmel amoniakalny (E150c), znalazły zastosowanie we "flaczkach wołowych w rosole". W tym przypadku zawartość wołowiny (konkretnie przedżołądków wołowych), wynosi zawrotne 35 proc.
Lepiej jest tam, gdzie mięsa (lub "mięsa") nie ma w ogóle. Na przykład "leczo pieczarkowe łagodne" z dodatków zawiera jedynie niewinnie brzmiącą skrobię modyfikowaną, która pełni funkcję zagęstnika. Poza tym pieczarki (28,5 proc.), cebula, papryka, koncentrat pomidorowy, olej roślinny i cukier. Również skład sosów do spaghetti nie powinien zepsuć apetytu, ale i w nich trafiają się "rodzynki". Popularnym dodatkiem jest niezdrowy syrop glukozowo-fruktozowy oraz substancja zagęszczająca w postaci gumy guar lub gumy ksantanowej. Na szczęście spora część sosów jest wolna od tego typu atrakcji.

Zdrowie w cieniu lobbingu
Teoretycznie dodatki do żywności "nie mogą" być szkodliwe. – Nie mogą, bo inaczej nie trafiłyby do żywności – przekonuje Joanna Gajda-Wyrębek. – Aby jakiekolwiek substancje dodatkowe zostały dopuszczone do produktów spożywczych w Unii Europejskiej, muszą zostać zaakceptowane pod względem bezpieczeństwa dla zdrowia przez EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności). Dodatki stosowane w dawkach określonych przepisami są bezpieczne dla zdrowia konsumenta – podkreśla ekspertka.
Tyle że przepisy europejskie są bardziej liberalne od tych, które obowiązywały w Polsce przed wprowadzeniem dyrektyw unijnych. Obecnie rodzimi producenci żywności mogą komponować "chemiczne koktajle" z większą swobodą. Faktem jest, że szkodliwość danego dodatku jest trudna do udowodnienia. Niełatwo bowiem wyodrębnić jego wpływ na nasze zdrowie spośród wielu innych czynników, jakim podlega organizm ludzki w dłuższym okresie. Jednak za niektórymi dodatkami do żywności ciągnie się zła fama, która ma oparcie w badaniach naukowych. – Przykładem jest aspartam, popularny słodzik.
Szereg badań z lat 70. i 80. dowodzi, że przyczynia się on do powstawania nowotworów. Z jednej strony substancje dodatkowe powinny być bezpieczne dla zdrowia, z drugiej – instytucje w rodzaju EFSA podlegają lobbingowi ze strony koncernów spożywczych, w których interesie jest utrzymanie na rynku pewnych substancji – mówi dr Dariusz Nowak z Collegium Medicum w Bydgoszczy. Choćby ze względu na ich niską cenę. Tak jest ze wspomnianym syropem glukozowo-fruktozowym, wytwarzanym z genetycznie modyfikowanej kukurydzy i stosowanym w całej gamie spożywczych "gotowców". Kilka miesięcy temu w Stanach Zjednoczonych oficjalnie ogłoszono, że to właśnie ten dodatek może być przyczyną epidemii otyłości w USA i zachorowań na cukrzycę.

Rewia konserwantów
Niewykluczone, że w przyszłości w podobny sposób zostaną "zdemaskowane" również inne żywnościowe wspomagacze. Tym bardziej że wiele z nich już teraz ma zepsutą reputację – przez badania wskazujące na ryzyko zdrowotne związane z ich spożyciem. W internecie można znaleźć całe wykazy substancji powszechnie stosowanych w żywności, wraz z informacjami o ich potencjalnej szkodliwości. Oto krótki przegląd tych, które znaleźliśmy na etykietach słoików z daniami obiadowymi:
  • E150c (karmel amoniakalny). Syntetyczny barwnik otrzymywany z amoniaku i sacharozy. Używany do barwienia m.in, sosów i pieczywa na kolor brązowy. Może mieć niekorzystny wpływ na wątrobę i żołądek, wywoływać alergię i nadpobudliwość, a także obniżać płodność.
  • E250 (azotyn sodu). Sztuczny konserwant służący do peklowania mięsa. Według danych Międzynarodowej Agencji Badania Raka (IARC) jest to substancja potencjalnie rakotwórcza – pod wpływem wysokiej temperatury wytwarza kancerogenne nitrozaminy. Zatem "leczo warzywne z kiełbasą" bezpieczniej jest spożywać na zimno.
  • E407 (karagen). Środek żelujący i zagęszczający. Utrudnia przyswajanie substancji odżywczych z pokarmu. Według danych opublikowanych przez Uniwersytet Iowa związek ten może wywoływać ubytki błony śłuzowej żołądka i jelit, a nawet prowadzić do zmian złośliwych.
  • E412 (guma guar). Zagęstnik. Przy spożyciu większych ilości może powodować wzdęcia, bóle brzucha, nudności i biegunkę.
  • E415 (guma ksantanowa). Zagęstnik. Wywołuje podobne skutki, co guma guar. Jej nadmierne spożycie możne również skutkować wysokim ciśnieniem krwi i migreną.
  • E450 (difosforany sodu i potasu). Syntetyczne emulgatory. Przy spożyciu w większej ilości ograniczają wchłanianie wapnia, żelaza i magnezu, a w dłuższej perspektywie – sprzyjają rozwojowi osteoporozy.
  • E451 (trifosforany sodu i potasu). Podobnie jak difosforany, są przyczyną zaburzeń w gospodarce wapniowej.
  • E621 (glutaminian sodu). Wzmacniacz smaku. Przypisuje mu się całą gamę dolegliwości: od nadmiernego pocenia się, przez bóle żołądka, kołatanie serca i migreny, po tymczasowe ograniczenie zdolności poznawczych. Glutaminian szczególnie oszczędnie powinni dawkować sobie alergicy, u których związek ten może wywołać atak padaczki, a nawet doprowadzić do paraliżu układu oddechowego.
  • E635 (rybonukleotydy disodowe). Wzmacniacze smaku. Również podejrzewane o wywoływanie szeregu skutków ubocznych: od zmian skórnych, przez nadpobudliwość i wahania nastroju, po opuchliznę warg, języka i gardła.
  • E1422 (acetylowany adypinian diskrobiowy). Zagęstnik i wyjątek na niniejszej liście. Mimo "prowokującej" nazwy ten związek jest zupełnie (?) nieszkodliwy.
A pozostałe z wymienionych dodatków? Strachy na lachy czy realne zagrożenie? – Substancje dodatkowe w ilości dopuszczonej do użytku z założenia nie stanowią ryzyka zdrowotnego. Pod warunkiem, że nie spożywamy ich w nadmiarze, bo wówczas szkodliwe związki faktycznie mogą się odkładać w organizmie i dać o sobie znać po latach. Dlatego nie polecałabym zaspokajać każdego napadu głodu tego typu daniami – zaleca dr Agnieszka Ostachowska-Gasior z Gabnetu Poradnictwa Dietetycznego i Zwalczania Otyłości. I dodaje, że dania z obfitością E-dodatków rozsądnie jest spożywać nie częściej niż raz dziennie.

środa, 4 września 2013

Gotowe ciasta to sama chemia

artykuł z: http://kobieta.onet.pl/zdrowie/gotowe-ciasta-to-sama-chemia/pqx5b

Gotowe ciasta to sama chemia


Nie masz czasu, by upiec domowe ciasto i kupujesz gotowe w foliowym opakowaniu? Uważaj! Wiele tych produktów to bomby chemiczne, które z porządnym wypiekiem nie mają nic wspólnego. Pełno w nich konserwantów i ulepszaczy.
Weźmy taką piaskową babkę. Już w smaku czuć, że coś jest nie tak. A gdy spojrzymy na jej skład, włosy stają na głowie. Zamiast porządnych wiejskich jaj – masa jajowa pasteryzowana. Do tego emulgatory E-475 i E-471, zagęstnik, skrobia kukurydziana modyfikowana, serwatka w proszku i środki spulchniające jak wodorowęglan sodu.

Kto słyszał, żeby jakaś szanująca się gospodyni dodawała takie świństwa do ciasta? – Taki produkt nie ma nic wspólnego z prawdziwym ciastem.(...)
Składniki sklepowego ciasta są dodatkiem, który ma sztucznie przedłużyć jego świeżość. Ale na pewno nie dodają mu smaku. – W porządnej babce są jajka, mąka i cukier, ewentualnie aromat smakowy. I żadnych innych dodatków. Takie ciasta, oparte na tradycyjnych recepturach, można kupić u piekarzy, a nie w hipermarkecie – mówi Butka.
Producenci gotowych ciast tłumaczą się tym, że składniki ich wyrobów są dopuszczone do spożycia i nie zagrażają zdrowiu konsumentów. Racja, ale nie do końca. Bo nagromadzenie chemicznych składników sprawia, że takie ciasta gorzej trawimy.
Możemy więc sobie zafundować kłopoty żołądkowe. Poza tym dodatki do ciasta, które powstają na bazie utwardzonych tłuszczy roślinnych, podnoszą poziom tzw. złego cholesterolu i trójglicerydów we krwi. Powinniśmy się też obawiać zagęstnika w owocowych nadzieniach do ciast. To fosforan diskrobiowy, który może zaburzyć wchłanianie wapnia, magnezu i żelaza.
Niektóre chemiczne ciasta, które można kupić w sklepach:

Babka
Zwykła babka, a ile w niej składników! Niestety, wiele to ulepszacze. Ciasto zrobiono z masy jajowej pasteryzowanej, emulgatorów E-475 i E-471, zagęstnika, czyli skrobii kukurydzianej modyfikowanej oraz serwatki w proszku (z mleka) i środków spulchniających (takich, jak np. wodorowęglan sodu).

Ciasto biszkoptowo-tłuszczowe z nadzieniem truskawkowym w polewie tłuszczowo-kakaowej
Nadzienie truskawkowe stanowi w tym cieście zaledwie 10 procent. I tylko 30 procent z tego wsadu to przecier truskawkowy. Reszta to syrop glukozowo-fruktozowy czy pektyny, które są stabilizatorem . W składzie jest też: stabilizator tristearynian sorbitolu, substancje utrzymujące wilgoć (m.in. sorbitole i glicerol) i spulchniacze (difosforany). A do kompletu diglicerydy kwasów tłuszczowych. Strach nawet czytać ten skład!
Ciasto biszkoptowo-tłuszczowe z czekoladowymi drażetkami w polewie tłuszczowo-kakaowej
Dumna nazwa, ale drażetki to zaledwie 2,5 procent tego, co kupujemy za spore pieniądze! Do produkcji ciasta wykorzystano stabilizator tristearynian sorbitolu i substancje utrzymujące wilgoć, czyli sorbitole i glicerol. Poza tym jest niezdrowy syrop glukozowo-fruktozowy i substancje spulchniające (m.in. węglany sodu).

Strucla truskawkowa
Wypiek zrobiony na bazie tłuszczu roślinnego rzepakowego utwardzonego, skrobi modyfikowanej, serwatki w proszku, środka nabłyszczającego i etylowaniliny, która ma aromat znacznie silniejszy niż oryginalna wanilia, ale jest produkowana syntetycznie. Truskawki stanowią niespełna 14 procent wypieku.

Strucla z makiem
Maku jest tu zaledwie 16 procent produktu tego ciasta, które udaje makowiec. Poza tym są tłuszcze roślinne utwardzone i częściowo utwardzone, syrop skrobiowy, serwatka w proszku (z mleka) oraz etylowanilina, która ma zastępować porządną wanilię.

poniedziałek, 1 lipca 2013

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Makaron domowy kolanko z falbanką

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 09.04.2013

Produkt: Makaron domowy 2-jajeczny a'400g -kolanko z falbanką
Firma: Wytwórnia Artykułów SŁOWIANKA WIERZBOCICE - Słupca




Nieprawidłowości w zakresie:
 stwierdzono zaniżoną zawartość tłuszczu o 0,5% w stosunku do deklaracji producenta ( 1,4%)

więcej na stronie:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/KO.8230.12.3.2013%20z%209%20kwietnia%202013%20r..pdf

sobota, 29 czerwca 2013

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Makaron domowy nitka

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 09.04.2013

Produkt: Makaron domowy 2-jajeczny a'400g - nitka
Firma: Wytwórnia Artykułów SŁOWIANKA WIERZBOCICE - Słupca



nieprawidłowości w zakresie:
 stwierdzono zaniżoną zawartość tłuszczu o 0,5% w stosunku do deklaracji producenta ( 1,4%)

więcej na stronie:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/KO.8230.12.3.2013.1%20z%209%20kwietnia%202013%20r..pdf

piątek, 28 czerwca 2013

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Makaron domowy świderki

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 09.04.2013

Produkt: Makaron domowy 2-jajeczny a'400g - świderki
Firma: Wytwórnia Artykułów SŁOWIANKA WIERZBOCICE - Słupca




Nieprawidłowości w zakresie:
 stwierdzono zaniżoną zawartość tłuszczu o 0,2% w stosunku do deklaracji producenta ( 1,4%)

więcej na stronie:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/KO.8230.12.3.2013.2%20z%209%20kwietnia%202013%20r..pdf

czwartek, 27 czerwca 2013

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Świeże jaja M

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 08.03.2013

Produkt:  Świeże jaja, klasa wagowa M, klasa jakości A
Firma: Drobiarz-Pol Sp. z o.o Tarnów



Nieprawidłowości w zakresie:
podano nieprawidłowa datę ważności, zamiast 28 dni , było 33 dni od daty zniesienia jaj


więcej informacji na stronie:
 http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/KO.8230.93.2013%20z%208%20marca%202013%20r..pdf

środa, 26 czerwca 2013

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Stołowe śmietankowe

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 25.04.2013

Produkt: Stołowe śmietankowe a' 200g, tłuszcz mleczny do smarowania, 73% tłuszczu
Firma:Polmlek Olsztyn Sp. z o.o. oddział w Lidzbarku Warmińskim




Nieprawidłowości w zakresie:
 zaniżona masa partii przetworu mlecznego paczkowanego, producent deklarował 200g, a z 50 próbek 6 uznano za wadliwych - wagi 186g- 190g

więcej informacji na stronie:
 http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/czerwiec/KO.8230.69.2013%20z%2025%20kwietnia%202013%20r..pdf

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Makaron swojski czterojajeczny

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 06.05.2013

Produkt: Makaron swojski czterojajeczny wstążka ząbkowana a' 500g
Firma: "SAK-POL" SUWAJ, ZEMAN Sp. J - Kęty



Nieprawidłowości w zakresie:
- zaniżonej zawartości tłuszczu o 1,0 punkta procentowego w stosunku do deklaracji producenta ( 2,2%)
- użyto 1,6szt  jaj na 1kg , zamiast deklarowanych 4 ( w nazwie makaron 4 jajeczny)

więcej informacji na stronie:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/czerwiec/KO.8230.107.2013.1%20z%206%20maja%202013%20r..pdf

niedziela, 23 czerwca 2013

Oszukane masło

artykuł z : http://www.we-dwoje.pl/oszukane;maslo,artykul,1423.html

Oszukane masło

Tylko jeden z dziewięciu przebadanych produktów sprzedawanych pod nazwą „masło”, można faktycznie nazwać tym mianem. Reszta to „mieszanki tłuszczowe”. Ich producenci wprowadzają konsumentów w błąd.
Świat Konsumenta” zlecił akredytowanemu laboratorium wykonanie analizy składu kwasów tłuszczowych w dziewięciu markach masła zakupionych w warszawskich sklepach. Analiza wykazała, że kwasy tłuszczowe tylko jednego produktu występowały w typowych dla masła proporcjach.
Co to jest masło?
Z punktu widzenia prawa produkt spożywczy nazwany „masłem” to produkt, który zawiera wyłącznie tłuszcz mleczny w ilości co najmniej 80% lub złożony produkt, którego zasadniczym składnikiem jest mleko lub jego przetwory, a zawartość tłuszczu mlecznego jest nie mniejsza niż 75%. Przepisy precyzują, że żaden ze składników wprowadzonych do masła w procesie produkcji nie może zastępować składników mleka.


Ile masła w maśle?
Przeprowadzona analiza pozwala stwierdzić, że wśród zakupionych próbek, mianem „czystego” masła, bez dodatku tłuszczów roślinnych, określić można jedynie Masło Ekstra z Warlubia firmy Jagr. W jego przypadku udział żadnego spośród analizowanych kwasów tłuszczowych nie odbiegał w znaczący sposób od typowych dla masła wartości. Pozostałe produkty nie powinny być nazywane masłem, ponieważ tłuszcz mleczny w większym lub mniejszym stopniu zastąpiony został w nich tłuszczem roślinnym, o czym najwyraźniej zapomnieli poinformować nas producenci. Wyjątkiem jest produkt firmy Laktopol, na etykiecie którego znaleźć możemy podaną drobnym drukiem informację o dodatku tłuszczów mieszanych.
Wśród produktów niesłusznie nazywanych przez producentów masłem, największy udział tłuszczu mlecznego charakteryzuje produkt firmy Polmlek Masło Ekstra z Warmii. Jedynie w nieznacznym stopniu odbiega on od typowego profilu masła, jednak zawiera zbyt dużo kwasu palmitynowego i linolowego, aby wykluczyć dodatek tłuszczów roślinnych. Większy udział tłuszczów roślinnych, najprawdopodobniej mieszankę oleju palmowego i innego płynnego oleju, zawiera Masło ¾ z Łukowa.
Kolejny badany produkt Masło Ekstra Smarowne (Kozioł) znacznie odbiega składem kwasów tłuszczowych od masła. Ma on spory dodatek oleju roślinnego, z dużym prawdopodobieństwem oleju słonecznikowego. Świadczy o tym chociażby wysoka, dziesięciokrotnie wyższa niż w tłuszczu mlecznym, zawartość kwasu linolowego.
W przypadku pozostałych ocenianych produktów (Masło Ekstra Laktopol, Masło Śmietankowe Leader Price, Masło Ekstra Olmlek, Masło Ekstra z Warlubia Masmal i Masło Ekstra Agrotrade) skład kwasów tłuszczowych wykazuje znaczący udział tłuszczu palmowego, największy w przypadku produktów wymienionych na trzech ostatnich pozycjach.

Analiza składu kwasów tłuszczowych w badanych produktach wskazuje, że wszystkie próbki, z wyjątkiem Masła Ekstra z Warlubia firmy Jagr, wyprodukowano z udziałem tłuszczów roślinnych, przy czym w większości był to tłuszcz palmowy. Zapewne podyktowane jest to względami ekonomicznymi, ponieważ tłuszcz palmowy jest składnikiem tańszym niż tłuszcz mleczny. Jednak wytworzony w ten sposób produkt, to nie masło, lecz mieszanka tłuszczowa, a producenci mają obowiązek informować o tym fakcie konsumenta.
Świat Konsumenta

sobota, 22 czerwca 2013

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Szynka wieprzowa mielona

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 18.01.2013

Produkt:  Szynka wieprzowa mielona a'156g
Firma: Wielkopolskie Zakłady Mięsne "Agrico" Sp. z o.o. Zakład Pracy Chronionej - Kalisz


Nieprawidłowości w zakresie:
nie wyszczególniono w wykazie wszystkich składników użytych do produkcji - mięsa oddzielonego mechanicznie oraz surowca drobiowego w ilości 17,2%

więcej na stronie:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/KO.8230.63.1.2012.1%20z%2018%20stycznia%202013%20r..pdf

piątek, 21 czerwca 2013

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Jajka świeże klasy A

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 29.01.2013

Produkt: Jajka świeże klasa A, klasy wagowej L
Firma: Zakład Pakowania Jaj - Ferma Drobiu Niewczas - Mirzec


 Nieprawidłowości w zakresie:
- w kontrolowanej partii znajdowały  się  32 jajka klasy wagowej M, zamiast klasy L

więcej na stronie:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/KO.8230.6.1.2013%20z%2029%20stycznia%202013%20r..pdf

czwartek, 20 czerwca 2013

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Szynka Polska Mielona

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 18.01.2013

Produkt:  Szynka Polska Mielona a'120g
Firma: Wielkopolskie Zakłady Mięsne "Agrico" Sp. z o.o. Zakład Pracy Chronionej - Kalisz


Nieprawidłowości w zakresie:
nie wyszczególniono w wykazie wszystkich składników użytych do produkcji - mięsa oddzielonego mechanicznie oraz surowca z indyka w ilości 1,3%

więcej na stronie:
 http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/KO.8230.63.1.2012%20z%2018%20stycznia%202013%20r..pdf

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Mąka ziemniaczana

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 03.01.2013

Produkt: Mąka ziemniaczana superior a'500g "Słoneczny Łan"
Firma: Przedsiębiorstwo Przemysłu Ziemniaczanego "Trzemeszno" Sp. z o.o.


Nieprawidłowości w zakresie:
podaniu przez producenta niezgodnie z prawdą informacji "Jakość i Ekologia" oraz "surowiec pochodzący z ekologicznych plantacji stanowi gwarancję najwyższej jakości", mimo, że przedsiębiorstwo nie było nigdy producentem ekologicznym

więcej informacji na stronie
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/KO.8230.73.1.2013%20z%203%20stycznia%202013%20r..pdf

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Ser Edamski

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 25.04.2013

Produkt: Ser Edamski a'150g, zawartość tłuszczu ogółem 26%
Firma: Polmlek Olsztyn Sp. z o.o. - oddział w Lidzbarsku Warmińskim









Nieprawidłowości w zakresie:
 zaniżonej masy partii przetworu mlecznego paczkowanego w stosunku do 150g masy nominalnej. Przeważono 50 próbek - w 6szt  stwierdzono wagi od 138g do 142g




 Więcej informacji na stronie:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/czerwiec/KO.8230.68.2013.1%20z%2025%20kwietnia%202013%20r..pdf

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Ser Natan

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 25.04.2013

Produkt: Ser Natan a'150g
Firma: Polmlek Olsztyn Sp. z o.o. - oddział w Lidzbarku Warmińskim


Nieprawidłowości w zakresie:
zaniżonej masy partii przetworu mlecznego paczkowanego w stosunku do 150g masy nominalnej. Przeważono 50 próbek - w 6 stwierdzono wagi od 139g do 143g

więcej informacji na stronie:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/czerwiec/KO.8230.68.2013%20z%2025%20kwietnia%202013%20r..pdf

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Makaron Sorenti łazanki

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 26.04.2013

Produkt: Makaron Sorenti quadrantii łazanki n91 a'500g
Firma: Makarony Polskie S.A. - Rzeszów


Nieprawidłowości w zakresie:
użycia do produkcji mąki z pszenicy zwyczajnej, mimo, że producent deklarował, że makaron jest wyprodukowany z maki pszenicy durum 

więcej na stronie:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/czerwiec/KO.8230.37.2013%20z%2026%20kwietnia%202013%20r..pdf

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Czekolada gorzka Dark cocoa

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 17.04.2013

Produkt: Dark 70% cocoa - czekolada gorzka a'100g
Firma: WAWEL S.A. - Kraków

Nieprawidłowości w zakresie:
użycia do produkcji niezadeklarowanych przez producenta odpowiedników ( zamienników) tłuszczu kakaowego w ilości 1,62%

więcej informacji na stronie:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/czerwiec/KO.8230.36.2013%20z%2017%20kwietnia%202013%20r..pdf

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Masło ekstra z Warmii

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 25.04.2013

Produkt: Masło ekstra z Warmii a'200g, 82% tłuszczu
Firma:Polmlek Olsztyn Sp. z o.o. oddział w Lidzbarku Warmińskim


Nieprawidłowości w zakresie:
 zaniżona masa partii przetworu mlecznego paczkowanego, producent deklarował 200g, a z 50 próbek 7 uznano za wadliwych - wagi 180g- 190g

więcej informacji na stronie:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/czerwiec/KO.8230.69.2013.1%20z%2025%20kwietnia%202013%20r..pdf

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Makaron swojski czterojajeczny

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 06.05.2013

Produkt: Makaron swojski czterojajeczny wstążka paski a' 500g
Firma: "SAK-POL" SUWAJ, ZEMAN Sp. J - Kęty


Nieprawidłowości w zakresie:
- zaniżonej zawartości tłuszczu o 1,1 punkta procentowego w stosunku do deklaracji producenta ( 2,2%)
- użyto 1,4szt  jaj na 1kg , zamiast deklarowanych 4 ( w nazwie makaron 4 jajeczny)

więcej informacji na stronie:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/czerwiec/KO.8230.107.2013%20z%206%20maja%202013%20r..pdf

Czarna lista nałogowych fałszerzy żywności?

artykuł z 20.06.2013 http://biznes.onet.pl/czarna-lista-nalogowych-falszerzy-zywnosci,18490,5544866,1,prasa-detal

Kupcy domagają się wprowadzenia prostego i jawnego państwowego rejestru producentów fałszujących artykuły spożywcze. Taką listę prowadzi państwowa inspekcja żywności i rolnictwa w Czechach – informuje "Dziennik Polski".

Inspekcja Handlowa ściga detalistów i hurtowników za sprzedaż trefnego masła, wędlin czy słodyczy, których skład odbiega od tego, co producent napisał na etykiecie. Sami inspektorzy przyznają, że "wydaje się to często niesprawiedliwe" - czytamy w gazecie.
Kupcy denerwują się, że aby uniknąć kar, musieliby mieć superlaboratoria i narzekają na nieudolność państwowych instytucji kontrolnych. Z kolei inspektorzy narzekają na opieszałość sądów administracyjnych i obojętność prokuratorów, umarzających sprawy dotyczące fałszowania żywności. Karani są za to detaliści sprzedający podrobione "masło", "szynki"...

 Informacje na temat fałszerstw można od czasu zmiany prawa, czyli od czterech lat, znaleźć na internetowej stronie Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, w zakładce o mało mówiącej nazwie: "Decyzje z art. 29”. Jednak bardzo trudno dotrzeć do konkretnych danych, rozrzuconych w 438 zamieszczonych tam decyzji. Dużo lepsza byłaby prosta wyszukiwarka, w której można by wpisać nazwę producenta i sprawdzić, czy nie ma czegoś za uszami. Do tego wyszukiwarka produktów – proponują krakowscy kupcy.
Taką listę pod nazwą "Produkty pod pręgierzem" prowadzi państwowa inspekcja  żywności i rolnictwa w Czechach - informuje "Dziennik Polski".

niedziela, 16 czerwca 2013

Udowodnione fałszowanie jedzenia - Cukierki mietowe w czekoladzie "Miętus"

Decyzja Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z 29.01.2013

Produkt: Cukierki miętowe w czekoladzie "Miętus"
Firma: SPIN Spółdzielczy Zakład Pracy Chronionej - Chełm


Nieprawidłowości w zakresie:
- nie wymieniono w składzie użycia: miazgi kakaowej, tłuszczu kakaowego, emulgatorów: lecytyny sojowej, polirycynoleinianu poliglicerolu, użytych do produkcji czekolady

więcej informacji na stronie:
http://www.ijhar-s.gov.pl/pliki/A-pliki-z-glownego-katalogu/ethernet/2013/BOL/KO.8230.2.1.2013%20z%2029%20stycznia%202013%20r..pdf

piątek, 14 czerwca 2013

Jak oszukują na chlebie

Jeżeli chodzi o pieczywo – dodatek „ulepszaczy” pozwala upiec dziś chleb nawet z trocin. Unikajmy pieczywa z białej pszennej mąki, lekkiego i rozpulchnionego („francuskiego”). Lepsze jest pieczywo żytnie (nawet „białe”) przygotowane jedynie na zakwasie piekarskim. Czasem ciemne pieczywo (w założeniu uzyskiwane z mąki z pełnego przemiału) fałszuje się dodaniem barwnika (karmelu) do zwykłej białej mąki. 

czwartek, 13 czerwca 2013

Jak oszukują na serach

 W sklepach można spotkać produkty seropodobne będące w rzeczywistości mieszaniną mleka w proszku z utwardzonym tłuszczem (czymś na kształt twardej margaryny) wzbogaconym odpowiednimi chemikaliami tak aby imitował ser w zakresie smaku i zapachu. Należy uważnie przypatrzeć się etykiecie „żółtego sera”, który jest podejrzanie tani.  Zamawiając np. pizzę w pizzeri musimy wziąć pod uwagę, że możemy otrzymać produkt zawierający taki fałszywy ser (najlepiej pytać o to przy zamówieniu). 


Sery żółte dostępne w sklepach mają najczęściej w swoim składzie stabilizator E509 czyli chlorek wapnia, którego szkodliwości na razie nie udowodniono, ale bywają także sztucznie konserwowane – do tego celu używa się: azotynu potasu E249, azotynu sodu E250, azotanu sodu E251 i azotanu potasu E252 Azotany utleniają hemoglobinę (szczególnie groźne dla płodu i małych dzieci), azotyny reagując z aminami tworzą rakotwórcze nitrozaminy

środa, 12 czerwca 2013

Inspekcja: wyłapać mięsnych oszustów

artykuł z 31.05.2013 http://biznes.pl/magazyny/zywnosc/inspekcja-wylapac-miesnych-oszustow,5529552,magazyn-detal.html

Inspekcja handlowa zapowiada walkę z mięsnymi oszustami. Informacje o fałszowaniu wołowiny koniną, wprowadzaniu do obrotu przeterminowanych wyrobów i uboju chorych zwierząt budzą niepokój konsumentów.
Służby weterynaryjne i kontrolne uspokajają jednak, że polska żywność jest bezpieczna, większość zakładów produkuje ją uczciwie. Są tylko czarne owce, które trzeba wyłapać i głośno o nich mówić - podkreśla w rozmowie z IAR Piotr Kołodziej - były główny lekarz weterynarii. Dodaje, że afery były, są i będą, gdyż tam gdzie wchodzą w grę pieniądze zawsze będą kombinacje. Ważne jest to, by informować kto produkuje nieuczciwie, a rynek sam zweryfikuje takich producentów.
Trzeba też namawiać konsumentów, by kupowali w sprawdzonych źródłach i czytali etykiety - mówi profesor Stanisław Kowalczyk - Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.

Zwraca uwagę, że niedopuszczalne są sytuacje, gdy co innego napisane jest na etykiecie, a co innego znajduje się w składzie produktu. Stanisław Kowalczyk wyraził przekonanie, że polski konsument ma prawo czuć się bardziej bezpieczny niż konsumenci innych krajów chociażby dlatego, że nasza żywność jest w mniejszym stopniu przetworzona niż na przykład w Anglii, Niemczech czy Holandii.

wtorek, 11 czerwca 2013

Tak oszukują sprzedawcy ryb...

fragmenty artykułu z 08.06.2013 http://biznes.onet.pl/faktpl-tak-oszukuja-sprzedawcy-ryb,18490,5535689,1,prasa-detal

Stare cuchnące krewetki, nieświeże filety z miruny i mnóstwo zmrożonej wody w każdej rybie. Specjaliści z gdańskiej inspekcji handlowej sprawdzili jakość mrożonek w pomorskich sklepach, hurtowniach i marketach. Jak się okazuje, wyniki kontroli są zatrważające.

Jeśli kupujesz mrożone ryby czy owoce morza – miej się na baczności. Nieuczciwi przedsiębiorcy coraz częściej oszukują. Przykładowo zawyżają na opakowaniach wagę mrożonek (w połowie płacimy za wodę), albo zamrażają stare ryby.
(...)

Na polskie stoły o mały włos nie trafiły przeszło dwie tony mrożonych krewetek koktajlowych, które kompletnie nie nadawały się do jedzenia.
Pod lupę poszły też mrożone filety z miruny, które zdradził smród. Wszystko wskazuje na to, że zarówno ryby, jak i krewetki były kilkakrotnie mrożone albo pakowane już zepsute.
– Nieświeże produkty zostały wycofane z obrotu, przedsiębiorców czekają wysokie kary finansowe, sprawa zostanie skierowana do prokuratury – mówi Waldemar Kołodziejczyk z gdańskiej inspekcji handlowej. – Przedsiębiorcy pokryją też koszty badań laboratoryjnych.
Specjaliści przestrzegają, by kupować mrożonki tylko w sprawdzonych sklepach. Inaczej możemy się nieźle dać oszukać.

ak rozpoznać starą rybę? Ciężko poznać, czy mrożona ryba jest świeża, niestety często okazuje się to dopiero w domu. Podczas zakupów warto zwrócić jednak uwagę na kilka szczegółów. Ryba powinna pachnieć neutralnie. Intensywny rybi zapach to dowód na to, że produkt jest już nieświeży.
W przypadku filetów o starości mogą świadczyć przebarwienia, np. koloru żółtego. To może być znak, że ryba nie nadaje się już do jedzenia. Jeśli decydujesz się na zakup całej mrożonej ryby, dobrym znakiem będzie naturalny połysk łuski i jasne, wypukłe oczy. Jeśli są zapadnięte i mętne, to sygnał, że ryba już przed zamrożeniem była nieświeża.



poniedziałek, 10 czerwca 2013

Minister do Polaków: Nie kupujcie tanich wędlin. To co mamy jeść?

fragmenty artykułu z 26.05.2012 : http://www.fakt.pl/Sprzedawcy-wciskaja-Polakom-wedliny-smieci-produkowane-z-najtanszych-odpadow-Przepisy-pozwalaja-na-sprzedaz-takiego-dziadostwa-Wedliny-sa-podlej-jakosci-Jaka-je,artykuly,159158,1.html


Minister do Polaków: Nie kupujcie tanich wędlin. To co mamy jeść?

Polska tonie w parszywej żywności, produkowanej z odpadów, faszerowanej trującą chemią, z fałszowanymi terminami ważności. Półki w sklepach uginają się od wędlin, mięsa i pasztetów, które tylko wyglądają jak prawdziwe. Bo naprawdę są robione ze śmieci. Jaką ma na to radę minister rolnictwa? Człowiek, który ma bronić nas przed zalewem paskudztwa? – Nie kupujcie tanich wędlin – mówi bezczelnie Marek Sawicki , który sam zgarnia co miesiąc ok. 14,5 tysiąca złotych.

 Kto jak kto, ale minister rolnictwa powinien wiedzieć, że Polacy nie kupują taniego jedzenia dlatego, że mają taki kaprys. Zarabiający 14,5 tys. złotych miesięcznie rządowy urzędnik pewnie nie zauważy różnicy w portfelu, gdy na kanapkę kupi szynkę parmeńską zamiast np. sopocką. Ale Polak, który zarabia 1,6 tys. złotych albo dostaje tysiąc złotych emerytury, nie ma zbyt dużego wyboru i kupuje tanią żywność. Ale ten Polak ma prawo wierzyć, że to, co kupuje w legalnym sklepie, to normalna wędlina, może z mniej smacznej część wołu czy świniaka, ale nie zmielone śmieci. Bo Polak ma prawo wierzyć, że odpowiednie państwowe służby dopuszczają do handlu tylko takie produkty, które spełniają normy. Bo Polak ma prawo wierzyć, że żyje w normalnym kraju.

Ale polski minister rolnictwa pytany przez dziennikarzy o fatalną jakość najtańszych wędlin zamiast natychmiast zlecić kontrole, wydać wojnę producentom śmieci, radzi Polakom... przerzucić się na droższe wędliny.(...)
(...) Urzędnicy tłumaczą się zmianą prawa po wejściu Polski do Unii Europejskiej – Dopóki Polska nie była w Unii, obowiązywały polskie ujednolicone normy. Określały one konkretnie, z czego ma być zrobiony dany produkt, np. parówka czy zwyczajna. Obecnie zakłady mogą mieć własną recepturę zatwierdzoną przez inspekcje weterynaryjną. Jej skład musi być przedstawiony na etykiecie (...)
To, co kiedyś było polędwicą, miało więc określony skład, dziś do nazwy polędwica wystarczy dopisać jeszcze jeden przymiotnik i można sprzedawać wędlinę najgorszej jakości. – Tylko certyfikowane wyroby mają określoną recepturę, według której muszą być produkowane tylko przez tego, kto posiada certyfikat – (...)
(...) minister Sawicki nie powinien zasłaniać się absurdalnymi przepisami, tylko dbać, by w sklepach nas nie oszukiwano. I żeby w parówce, nawet tej najtańszej, było choć trochę mięsa, a nie zmielone sierść i skóra.

niedziela, 9 czerwca 2013

Jak oszukują na mięsie

Zwykle na sklepowej półce znajduje się takie mięso, które pochodzi od zwierząt traktowanych antybiotykami i hormonami.  Gdy poleży dłużej na talerzu wylewa się z niego mnóstwo "wody"

sobota, 8 czerwca 2013

Jak oszukują na wędlinach

Mięso pompowane jest wodą  i różnego typu substancjami wypełniającymi: azotanowymi solankami, żelatyną, białkiem sojowym. Do tego dochodzą konserwanty i substancje wzmacniające smak oraz zapach z grupy E i substancje koloryzujące zastępujące wędzenie.
Często podmienia się droższe gatunki mięsa drobiem. 

Tanie wędliny są robione z mięsa nastrzykiwanego białkiem sojowym i substancjami zatrzymującymi wodę. Te właściwie wykonane są przygotowane z większej ilości surowego mięsa niż później same ważą jako gotowa wędlina – np. do sporządzenia 100 g polędwicy zużywa się 150 g mięsa. Przed wędzeniem wędlina jest zanurzana w solance lub zestawie substancji chemicznych – soli peklujących (niestety dzisiaj prawie zawsze obecny jest w nich dodatek glutaminianu sodu – nawet przy produkcji najlepszych wędlin).

piątek, 7 czerwca 2013

Jak oszukują na rybach

W 2012 roku gdańska Inspekcja Handlowa zbadała ryby i przetwory rybne w sklepach oraz zakładach produkcyjnych na Pomorzu. Inspektorzy zakwestiono­wa­li prawidłowość oznaczeń (np. nazwy) niemal 1/3 ryb i jakość aż 2/3 przetworów. W przypadku przetworów najczęstszymi nieprawidło­wo­ścia­mi były: niższa zawartość białka oraz tłuszczu, a także niższa zawartość masy ryby.
Często sprzedaje się ryby ze zwiększoną ilością glazury, czyli lodu. Nawet 1/4 wagi mrożonej ryby to woda.


Jednakże nie każda ryba ze sklepowej zamrażarki jest jednakowo zdrowa. Ryby morskie dorastające do dużych rozmiarów kumulują spore ilości rtęci, którą zatruta jest woda – na przykład mięso tuńczyka – ze względu na zawartą w nim rtęć zaleca się spożywać je w umiarkowanych ilościach. Dobrze jest uwzględnić w diecie ryby morskie, a których rozmiary zmniejszają także ryzyko kumulacji znacznych ilości rtęci – np. śledź, mintaj, dorsz, flądra. 
Natomiast np. popularna i tania panga hodowana w dorzeczu Mekongu (naprawdę brudna rzeka) w wydzielonych małych basenach, dodatkowo z użyciem sporej ilości hormonów – daje wręcz toksyczne mięso. Szkodliwa może być (podobnie złe warunki hodowli jak w przypadku pangi) także tilapia. 
Unikać należy także mięsa łososi o zbyt czerwonej barwie (pochodzi od barwnika dodawanego do karmy w hodowlach – im bledszy łosoś – tym zdrowsze jest jego mięso).

czwartek, 6 czerwca 2013

Jak oszukują na parówkach

Posiekane kości, zmielone odpady poubojowe, a nawet kawałki skóry - to wszystko można znaleźć w niektórych parówkach. Oczywiście producenci nie chwalą się tym na etykietach.
Zamiast mięsa wieprzowego, mięso  drobiowe, a parówki cielęce mogą zawierać tylko 4% cielęciny

środa, 5 czerwca 2013

Jak oszukują na miodzie

Miód sprzedawany w naszych sklepach często pochodzi z Chin, gdzie pszczoły karmi się roztopionym cukrem, zamiast pozwolić im odwiedzić łąkę. Prawdziwy miód może też być mieszany z cukrem (syropem). Taki produkt nie ma żadnych pozytywnych właściwości, a może być nawet szkodliwy.

wtorek, 4 czerwca 2013

Jak oszukują na maśle

Masło najczęściej fałszuje się poprzez dodanie tanich tłuszczów roślinnych. Podaje się na opakowaniach większa zawartość tłuszczu, niż jest w rzeczywistości. Czasem w skład podrobionego masła trafiają również rakotwórcze emulgatory.
Prawdziwe masło musi mieć od 82 do 90 procent tłuszczu mlecznego, nie może być w nim ani grama tłuszczu roślinnego czy oleju, bo wtedy taki produkt może nazywać się na przykład "miksem", a nie masłem. Informacja o tym musi pojawić się na opakowaniu, zarówno w przypadku masła, sera jak i wyrobów mięsnych
W 2012 roku Inspekcja Handlowa poinformowała, że wg jej badań 1/3 kostek masła sprzedawanych w Polsce jest zafałszowana. Ale w 2011 roku fałszywe masło stanowiło... 60 proc. rynku.